Pogoda podczas nadchodzącego weekendu będzie się nieco różnić od tej z ostatnich dni, gdzie mogliśmy liczyć na łagodną i spokojną letnią aurę.

Sytuacja baryczna w Europie ulegnie zmianie w ten sposób, iż niż który do tej pory stacjonował w rejonie Wlk. Brytanii ruszy z miejsca i będzie przesuwał się na wschód a wraz z nim zatoka niżowa wraz z systemem frontów atmosferycznych, ale to dopiero w niedzielę. Najbliższe dwa dni jeszcze z pogodą bardzo ciepłą i słoneczną a w dzień świąteczny nieco chłodniej i pojawią się dawno nie widziane chmury konwekcyjne, z których miejscami popada deszcz.

Dzisiaj kolejny dzień z bezchmurnym niebem. Temperatura do 26 ⁰ przy słabym wietrze z południa do 20 km/h w porywach. Ciśnienie będzie spadać i w godzinach popołudniowych osiągnie 1018 hPa.

Sobota - jeszcze cieplej, bo nawet 27 ⁰C. W ciągu dnia tylko chmury piętra wysokiego typu cirrus pojawią się na niebie. . Ciśnienie zanotuje lekki spadek, po południu do wartości 1017 hPa. Wiatr słaby i umiarkowany z południowego wschodu, po południu zmieni kierunek na południowo zachodni.

Niedziela - upłynie w zupełnie innej aurze, temperatura dojdzie już tylko do do 23 ⁰C. Przed południem sporo słońca, później wzrost zachmurzenia i możliwe słabe opady deszczu. Ciśnienie mierzone do poziomu osiągnie wartość 1015 hPa. Wiatr słaby i umiarkowany w porywach do 35 km z zachodu Wilgotność powietrza tylko 45 proc.