00:00
60:50
Rozmowa z Piotrem o Józefie Wybickim
Piotr "Karnaś"
audycje:
https://grastroskopia.pl/category/tomograf/

Józef Wybicki urodził się 29 września 1747 w Będominie koło Kościerzyny. Jego ojciec Piotr Wybicki brał udział w wojnie domowej po stronie Leszczyńskiego i dostał się do rosyjskiej niewoli. Zmarł gdy Józef miał 12 lat. Jego wychowaniem zajął się stryj, który wysłał go najpierw do kolegium jezuickiego, a potem do kancelarii prawniczej na praktykę. W obu miejscach Józef krytykował pamięciowe metody nauczania. Późniejsze wykształcenie zawdzięczał później własnej pracy.

Usamodzielnił się po śmierci stryja. W procesie o swój majątek dostał poparcie Familii. Zabrano go na ostatnią elekcję, gdzie głosował na Poniatowskiego. Po latach dowiedziawszy się, że wyboru i tak dokonano w Moskwie pisał później o bezsensie elekcji. Pracował jako prawnik wśród ludzi, których określał jako ciemnotę. Oni z kolei wyśmiewali się z niego nazywając go Cyceronem. Cyceron był człowiekiem ubogiego pochodzenia, ale umiejący świetnie przemawiać.

Był posłem na sejm w latach 1767-68. Debatowano tam nad równouprawnieniem dla dysydentów czyli innowierców. Ten sejm zwano repinowskim, bo poseł Katarzyny Wielkiej nazywał się właśnie Repin. Porwał on biskupów i w ten sposób zastraszył posłów. Wtedy właśnie wypowiedział się Józef Wybicki dając ostatnie pozytywne liberum veto. Wobec króla i posła Repina zażądał zwolnienia uwięzionych. Niestety zastraszeni posłowie nie poparli go. Później Wybicki musiał się ukrywać.

Dzisiaj równouprawnienie dla wszystkich religii jest czymś normalnym. Pamiętajmy jednak, że wtedy caryca Katarzyna chciała wprowadzić to w Polsce, ale nie w swoim kraju. Podczas tego sejmu Wybicki nawiązał kontakty z konfederatami barskimi. Ich celem była między innym właśnie obrona religii katolickiej. Oni byli przeciwni tego równouprawnienia dla innowierców. Wybicki dołączył do konfederacji między innymi po tym gdy dowiedział się jak wojska rosyjskie zniszczyły jego majątek.

Podczas konfederacji barskiej jego głównym zadaniem było uzyskanie wsparcia od innych dworów w Europie dla powstańców. Jeździł więc od Berlina, do Wiednia i do Paryża. Poznał wtedy swoją pierwszą żonę Kunegundę. Ożenił się z nią już po upadku konfederacji barskiej. Temu małżeństwu była przeciwna matka, a to przynajmniej z dwóch powodów. Kunusia była biedna i 17 lat starsza od Józefa. Po ślubie zaszła w ciążę i niestety zmarła w połogu. Niedługo później także jego matka.

W tym okresie Józef Wybicki pisał dużo. Były to zarówno dzieła traktujące o prawach czy polityce, ale powstały wtedy także utwory poetyckie. Nie był wprawdzie posłem na Sejm Czteroletni, ale pomagał w tworzeniu tzw. Kodeksu Stanisława Augusta. Niestety po porażkach w wojnie polsko-rosyjskiej król dołączył do Targowicy. Początkowo uczynił to także Józef Wybicki. Później jednak dołączył do tych, którzy dalej chcieli walczyć z Rosjanami.

Poznał wtedy Jana Henryka Dąbrowskiego. Ten generał dużo czasu spędził w wojsku saksońskim. Później wrócił do Polski. Gdy król Poniatowski dołączył do Targowicy to samo zrobił Dąbrowski. Nie był zbytnio zorientowany w sytuacji. Później oskarżono go o zdradę i obronił go właśnie Wybicki. Podczas insurekcji kościuszkowskiej Dąbrowski stanął przed sądem i groziła mu śmierć. Mowę w jego obronie wygłosił Wybicki. Tak rozpoczęła się długoletnia przyjaźń.

Gdy później Kościuszko wysłał Dąbrowskiego do Wielkopolski pojechał z nim Wybicki. Był rok 1794 Wielkopolska po II rozbiorze znajdowała się pod panowaniem pruskim. Wybicki napisał odezwę do Wielkopolan, a Dąbrowski kierował powstaniem, które wybuchło tam. Między innymi zdobyto Bydgoszcz 3 października 1794. Niestety Kościuszko przegrał pod Maciejowicami i Dąbrowskim zamiast iść na Pomorze musiał się wycofać w kierunku Warszawy. Po upadku insurekcji kościuszkowskiej Wybicki musiał uciekać na emigrację. Przebywał głównie we Francji. Starano się tam pozyskać francuską pomoc. Wybicki napisał do Dąbrowskiego, który do niego dołączył w Paryżu.

Dąbrowski dostał listy polecające od dyrektoriatu do Napoleona, który był wtedy we Włoszech. Niestety ani Dąbrowski ani Wybicki nie mieli pieniędzy na tę podróż. W końcu Wybicki dostał darowiznę na sprawę polską i Dąbrowski wyjechał. Napoleon nie był zbyt skłonny, ale ostatecznie zgodził się i Dąbrowski podpisał umowę z Republiką Lombardzką o utworzenie Legionów Polskich we Włoszech. Wybicki dojechał tam w 1797 i był pod wielkim wrażeniem miasta, w którym rozbrzmiewał język polski. Napisał wtedy Mazurka Dąbrowskiego. Widzący tylu żołnierzy napisał: “jeszcze Polska nie umarła”.

Legiony Polskie miały umowę z Republiką Lombardzką. Ta jednak później została przyłączona do Republiki Cisalpińskiej więc trzeba było podpisać nową umowę. Zajął się tym Wybicki. Później Legiony Polskie zaatakowały Państwo Kościelne. W Rzymie zaczęły powstawać legia rzymska. Wybuchły tam jednak walki i legioniści ponieśli wielkie straty. Sytuacja zaczęła się komplikować. Wybicki wrócił do Paryża w 1800 roku i spotkał się tam z Kościuszką. W 1801 roku Republika Francuska podpisała pokój z Austrią nie dbając o sprawę polską. Wybicki wrócił więc do Polski pod zaborami.

Gdy wrócił do Polski spotkał się z rodziną. Spotkał się tam z drugą żoną oraz trojgiem dzieci. Był rok 1806. Nie widział rodziny 12 lat, a teraz właśnie jego córka Teresa wychodziła za mąż. Jednak tego samego roku 1806 doszło do wojny francusko-pruskiej. Dąbrowski i Wybicki spotkali się z Napoleonem w zdobytym Berlinie. Napoleon miał wtedy powiedzieć: “Na niepodległość trzeba sobie zasłużyć! Obaczę, jeżeli Polacy godni są być narodem”.

Wybicki napisał więc odezwę do Polaków w Wielkopolsce. Podpisali ją Dąbrowski i Wybicki. Wybuchło powstanie. Wypędzono Prusaków. Dąbrowski zajął się organizacją wojska, a Wybicki administracji. Napoleon chciał mu dać dobra państwowe, bo Prusacy zarekwirowali jego majątek. Wybicki tego jednak nie chciał i później zwrócono mu jego majątek w Manieczkach.

Gdy powstało Księstwo Warszawskie Wybicki dostał Order Legii Honorowej od Napoleona, a od wielkiego księcia Fryderyka Augusta Order Orła Białego. W 1809 roku wybuchła wojna polsko-austriacka. Wybicki zajął się organizowaniem armii. Jego starszy syn Łukasz wziął udział w bitiwe pod Wagram i tam został ciężko ranny. Zmarł on w 1812 roku.

Po klęsce inwazji na Rosję w 1812 roku Wybicki musiał się ukrywać. Prusacy wyznaczyli 1000 talarów nagrody za jego głowę. Wstawił się jednak za nim car Aleksander I i Wybicki mógł wrócić do swojego majątku, który znalazł się w pruskim zaborze. Wybicki zaczął działać w Królestwie Polskim pod berłem Aleksandra I. Na starość wrócił do Manieczek, tam zmarł i został pochowany. Później przeniesiono go do Poznania.
Rozmowa z Piotrem o Józefie Wybickim Piotr "Karnaś" audycje: https://grastroskopia.pl/category/tomograf/ Józef Wybicki urodził się 29 września 1747 w Będominie koło Kościerzyny. Jego ojciec Piotr Wybicki brał udział w wojnie domowej po stronie Leszczyńskiego i dostał się do rosyjskiej niewoli. Zmarł gdy Józef miał 12 lat. Jego wychowaniem zajął się stryj, który wysłał go najpierw do kolegium jezuickiego, a potem do kancelarii prawniczej na praktykę. W obu miejscach Józef krytykował pamięciowe metody nauczania. Późniejsze wykształcenie zawdzięczał później własnej pracy. Usamodzielnił się po śmierci stryja. W procesie o swój majątek dostał poparcie Familii. Zabrano go na ostatnią elekcję, gdzie głosował na Poniatowskiego. Po latach dowiedziawszy się, że wyboru i tak dokonano w Moskwie pisał później o bezsensie elekcji. Pracował jako prawnik wśród ludzi, których określał jako ciemnotę. Oni z kolei wyśmiewali się z niego nazywając go Cyceronem. Cyceron był człowiekiem ubogiego pochodzenia, ale umiejący świetnie przemawiać. Był posłem na sejm w latach 1767-68. Debatowano tam nad równouprawnieniem dla dysydentów czyli innowierców. Ten sejm zwano repinowskim, bo poseł Katarzyny Wielkiej nazywał się właśnie Repin. Porwał on biskupów i w ten sposób zastraszył posłów. Wtedy właśnie wypowiedział się Józef Wybicki dając ostatnie pozytywne liberum veto. Wobec króla i posła Repina zażądał zwolnienia uwięzionych. Niestety zastraszeni posłowie nie poparli go. Później Wybicki musiał się ukrywać. Dzisiaj równouprawnienie dla wszystkich religii jest czymś normalnym. Pamiętajmy jednak, że wtedy caryca Katarzyna chciała wprowadzić to w Polsce, ale nie w swoim kraju. Podczas tego sejmu Wybicki nawiązał kontakty z konfederatami barskimi. Ich celem była między innym właśnie obrona religii katolickiej. Oni byli przeciwni tego równouprawnienia dla innowierców. Wybicki dołączył do konfederacji między innymi po tym gdy dowiedział się jak wojska rosyjskie zniszczyły jego majątek. Podczas konfederacji barskiej jego głównym zadaniem było uzyskanie wsparcia od innych dworów w Europie dla powstańców. Jeździł więc od Berlina, do Wiednia i do Paryża. Poznał wtedy swoją pierwszą żonę Kunegundę. Ożenił się z nią już po upadku konfederacji barskiej. Temu małżeństwu była przeciwna matka, a to przynajmniej z dwóch powodów. Kunusia była biedna i 17 lat starsza od Józefa. Po ślubie zaszła w ciążę i niestety zmarła w połogu. Niedługo później także jego matka. W tym okresie Józef Wybicki pisał dużo. Były to zarówno dzieła traktujące o prawach czy polityce, ale powstały wtedy także utwory poetyckie. Nie był wprawdzie posłem na Sejm Czteroletni, ale pomagał w tworzeniu tzw. Kodeksu Stanisława Augusta. Niestety po porażkach w wojnie polsko-rosyjskiej król dołączył do Targowicy. Początkowo uczynił to także Józef Wybicki. Później jednak dołączył do tych, którzy dalej chcieli walczyć z Rosjanami. Poznał wtedy Jana Henryka Dąbrowskiego. Ten generał dużo czasu spędził w wojsku saksońskim. Później wrócił do Polski. Gdy król Poniatowski dołączył do Targowicy to samo zrobił Dąbrowski. Nie był zbytnio zorientowany w sytuacji. Później oskarżono go o zdradę i obronił go właśnie Wybicki. Podczas insurekcji kościuszkowskiej Dąbrowski stanął przed sądem i groziła mu śmierć. Mowę w jego obronie wygłosił Wybicki. Tak rozpoczęła się długoletnia przyjaźń. Gdy później Kościuszko wysłał Dąbrowskiego do Wielkopolski pojechał z nim Wybicki. Był rok 1794 Wielkopolska po II rozbiorze znajdowała się pod panowaniem pruskim. Wybicki napisał odezwę do Wielkopolan, a Dąbrowski kierował powstaniem, które wybuchło tam. Między innymi zdobyto Bydgoszcz 3 października 1794. Niestety Kościuszko przegrał pod Maciejowicami i Dąbrowskim zamiast iść na Pomorze musiał się wycofać w kierunku Warszawy. Po upadku insurekcji kościuszkowskiej Wybicki musiał uciekać na emigrację. Przebywał głównie we Francji. Starano się tam pozyskać francuską pomoc. Wybicki napisał do Dąbrowskiego, który do niego dołączył w Paryżu. Dąbrowski dostał listy polecające od dyrektoriatu do Napoleona, który był wtedy we Włoszech. Niestety ani Dąbrowski ani Wybicki nie mieli pieniędzy na tę podróż. W końcu Wybicki dostał darowiznę na sprawę polską i Dąbrowski wyjechał. Napoleon nie był zbyt skłonny, ale ostatecznie zgodził się i Dąbrowski podpisał umowę z Republiką Lombardzką o utworzenie Legionów Polskich we Włoszech. Wybicki dojechał tam w 1797 i był pod wielkim wrażeniem miasta, w którym rozbrzmiewał język polski. Napisał wtedy Mazurka Dąbrowskiego. Widzący tylu żołnierzy napisał: “jeszcze Polska nie umarła”. Legiony Polskie miały umowę z Republiką Lombardzką. Ta jednak później została przyłączona do Republiki Cisalpińskiej więc trzeba było podpisać nową umowę. Zajął się tym Wybicki. Później Legiony Polskie zaatakowały Państwo Kościelne. W Rzymie zaczęły powstawać legia rzymska. Wybuchły tam jednak walki i legioniści ponieśli wielkie straty. Sytuacja zaczęła się komplikować. Wybicki wrócił do Paryża w 1800 roku i spotkał się tam z Kościuszką. W 1801 roku Republika Francuska podpisała pokój z Austrią nie dbając o sprawę polską. Wybicki wrócił więc do Polski pod zaborami. Gdy wrócił do Polski spotkał się z rodziną. Spotkał się tam z drugą żoną oraz trojgiem dzieci. Był rok 1806. Nie widział rodziny 12 lat, a teraz właśnie jego córka Teresa wychodziła za mąż. Jednak tego samego roku 1806 doszło do wojny francusko-pruskiej. Dąbrowski i Wybicki spotkali się z Napoleonem w zdobytym Berlinie. Napoleon miał wtedy powiedzieć: “Na niepodległość trzeba sobie zasłużyć! Obaczę, jeżeli Polacy godni są być narodem”. Wybicki napisał więc odezwę do Polaków w Wielkopolsce. Podpisali ją Dąbrowski i Wybicki. Wybuchło powstanie. Wypędzono Prusaków. Dąbrowski zajął się organizacją wojska, a Wybicki administracji. Napoleon chciał mu dać dobra państwowe, bo Prusacy zarekwirowali jego majątek. Wybicki tego jednak nie chciał i później zwrócono mu jego majątek w Manieczkach. Gdy powstało Księstwo Warszawskie Wybicki dostał Order Legii Honorowej od Napoleona, a od wielkiego księcia Fryderyka Augusta Order Orła Białego. W 1809 roku wybuchła wojna polsko-austriacka. Wybicki zajął się organizowaniem armii. Jego starszy syn Łukasz wziął udział w bitiwe pod Wagram i tam został ciężko ranny. Zmarł on w 1812 roku. Po klęsce inwazji na Rosję w 1812 roku Wybicki musiał się ukrywać. Prusacy wyznaczyli 1000 talarów nagrody za jego głowę. Wstawił się jednak za nim car Aleksander I i Wybicki mógł wrócić do swojego majątku, który znalazł się w pruskim zaborze. Wybicki zaczął działać w Królestwie Polskim pod berłem Aleksandra I. Na starość wrócił do Manieczek, tam zmarł i został pochowany. Później przeniesiono go do Poznania. read more read less

2 years ago #cyceron, #dąbrowski, #insurekcja, #kościuszko, #legiony, #lombardia, #manieczki, #rewolucja, #rozbiory, #wielkopolska, #wybicki, #włochy