Jakiś czas temu dostałam zaproszenie na randkę. Odmówiłam- jestem w związku. Zapraszający martwił się o to, czy aby na pewno jestem „w dobrych rękach”. Z jednej strony mnie to rozczuliło, z drugiej odpowiedź, że „dobrze, że to chociaż Polak” wywołała niesmak.
Czy kobiety w tym kraju stanowią jakieś dobro narodowe, które nie może przejść w zagraniczne ręce, bez zgody ogółu społeczeństwa?
Jakiś czas temu dostałam zaproszenie na randkę. Odmówiłam- jestem w związku. Zapraszający martwił się o to, czy aby na pewno jestem „w dobrych rękach”. Z jednej strony mnie to rozczuliło, z drugiej odpowiedź, że „dobrze, że to chociaż Polak” wywołała niesmak.
Czy kobiety w tym kraju stanowią jakieś dobro narodowe, które nie może przejść w zagraniczne ręce, bez zgody ogółu społeczeństwa?
Znajdziesz mnie tutaj:
Instagram: www.instagram.com/ewelina.gac
Blog: www.wposzukiwaniu.pl
Książka: www.ewelinagac.pl
read more
read less