Niczym niezmącona strefowa cyrkulacja atmosfery będzie działać i wpływać na pogodę w Europie środkowej jak niezawodna „perpetuum mobile" i na razie w krótkim horyzoncie nie widać istotnych zmian, choć po weekendzie spodziewane jest kolejne załamanie pogody związane z przejściem aktywnego ośrodka niżowego z solidnymi opadami deszczu. Jest to jeszcze zbyt odległy termin by w tej chwili dokładnie określić trajektorię niżu, ale modele numeryczne sugerują już możliwość wystąpienia takiego incydentu.
W tej chwili na pogodę w Polsce ma jeszcze wpływ znany nam dobrze cyklon „LUCIANO", jednak w perspektywie kilkunastu godzin jego oddziaływanie będzie coraz słabsze, obniży się gradient ciśnienia i zrobi się nieco cieplej.

Dzisiaj (piątek) - błękit nieba przysłonią nam chmury piętra średniego z rodzaju stratocumulus związane z mało aktywnym frontem chłodnym, po południu i wieczorem pojawią się miejscami opady deszczu. Temperatura do 22 ⁰ przy słabym wietrze kierunków południowych i południowo zachodnich w porywach do 20 km/h. Ciśnienie lekko spadnie i w godzinach popołudniowych osiągnie 1016 hPa mierzone do poziomu morza.

Sobota - cieplej, do 24 ⁰C. Przed południem więcej chmur, później zdecydowanie słońce będzie raczyło nas ciepłem, bez opadów. Ciśnienie wzrośnie do 1020 hPa. Wiatr słaby i umiarkowany z północnego wschodu z maksymalną prędkością do 35 km/h.

Niedziela - to będzie najcieplejszy dzień w tym tygodniu, temperatura wzrośnie już do 27⁰C. Sporo słońca, słaby wiatr z południa, wilgotność powietrza do 50 procent i ciśnienie wskazujące na panowanie obszaru wyżowego, czyli 1020 hPa przypomną nam o lecie, które przecież w sierpniu jest czymś zupełnie naturalnym.

Kolejne dni już z opadami i niestety znów chłodniej, szczególnie w II połowie tygodnia.