Sztandarowy projekt rządu Prawa i Sprawiedliwości - 500 plus, był zawsze solą w oku opozycji. Najpierw jej przedstawiciele twierdzili, że nie ma na niego pieniędzy, a potem że zachęca do lenistwa i wszelkiej patologii, a dofinansowanie jest przejadane przez korzystające z niego rodziny.
Tymczasem analizy ekonomisty z SGH Jana Gromadzkiego pokazują, że w większości przypadków program jest wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem.
Czy opozycja powinna przyznać rację rządowi, czy dalej podważać sens 500+?