Grupa ludzi miała przyswoić pewną wiedzę. Podzielono ich na dwa mniejsze zespoły. Pierwsza uczona była w klasyczny sposób edukowania dorosłych- dużo materiału, danych, poważnie i wykładowo. Druga z wykorzystaniem gier, zabaw i ćwiczeń. Merytorycznie i w tym samym temacie ale na wesoło. Następnie sprawdzono umiejętności, które grupy miały posiąść i okazało się, że druga grupa dała sobie rade lepiej.
Być może to nie było aż takim zaskoczeniem. Ale spytano samych zainteresowanych: „Jak myślicie, ile się nauczyliście?” I to pierwsza grupa oceniała siebie znacznie wyżej niż druga. Bo skoro było tak dużo i ciężko, to musiało być skutecznie. Wydawało im się że nauczyli się znacznie więcej niż umieli.
Przypadek wcale nie taki odosobniony. Powszechnie uważa się, że wiedzę trzeba tłoczyć do głowy na na poważnie. Lać strumieniem słów na spotkaniu albo na wykładzie. A im te słowa trudniejsze tym lepiej, bo jeśli ma być nauka, to musi być pot i łzy. A jak jest śmiesznie i luźno to jest nieproduktywnie.
Nic bardziej mylnego! To właśnie wyjście ze schematu budzi najbardziej kreatywne pomysły, zwiększa zapamiętywanie i angażuje- zwłaszcza młode pokolenie, które nie chce być już tylko słuchaczem.
W najnowszym odcinku podcastu przegląd aplikacji i pomysłów na urozmaicenie spotkania online. Niech będą czymś więcej niż kliknięciem w link, sprawdzeniem czy widać, czy słuchać i zmutowanie wszystkich prócz mówiącego.