00:00
68:45
Dlaczego przemoc wobec "innych" przestała być w Polsce uznawana za zachowanie niewłaściwe?
Dlaczego Polska, kraj o którego wojennej przeszłości przypomina się na każdym kroku, ma kłopot z akceptowaniem tych, których wojna i kryzysy humanitarne dotykają dzisiaj?
W czasie II wojny 120 tysięcy polskich uchodźców znalazło bardzo przyjazne schronienie w Iranie. Z kolei jak podaje Guardian, z informacji komisarza ONZ ds. uchodźców wynika, że Polska zobowiązała się do przyjęcia zaledwie stu syryjskich uchodźców w latach 2016-20. Z Syrii, gdzie od lat trwa wojna i mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym. Trzeba podkreślić, że ilość uchodźców, których przyjmujemy, jest absolutnie znikoma, w zasadzie marginalna. A jednak czasem traktujemy to jako zamach na naszą tożsamość.

Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego regularnie przeprowadza sondaże badające poziom uprzedzeń. Wynika z nich, że w ostatnim czasie nastąpił wzrost wrogich nastrojów. Do najsilniejszego i najbardziej systematycznego pogorszenia postaw wobec wszystkich grup mniejszościowych doszło między rokiem 2016 a 2017.

Wykorzystuje się mity, stereotypy i ideologie do podporządkowywania sobie mniejszości i usprawiedliwiania ich dyskryminacji. Zwykle w imię opacznie rozumianego patriotyzmu.

Czy większa znajomość naszej historii i skupianie się na podobieństwach traum mógłby zmienić nastawienie do tematu uchodźców w Polsce?
A może to jest pozorne, że mamy podobną historię? Może historia z Polakami w Iranie, którzy tam zostali z armią Andersa, jest zupełnie inna, niż współczesny kryzys migracyjny, z którym Europa i Polska sobie w ogóle nie radzą?

Na ten temat rozmawiam z Radosławem Fiedlerem, politologiem, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza, kierownikiem Zakładu Pozaeuropejskich Studiów Politycznych, stypendystą Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej w Institute of War and Peace Studies na Uniwesytecie Columbia w Nowym Jorku.
Dlaczego przemoc wobec "innych" przestała być w Polsce uznawana za zachowanie niewłaściwe? Dlaczego Polska, kraj o którego wojennej przeszłości przypomina się na każdym kroku, ma kłopot z akceptowaniem tych, których wojna i kryzysy humanitarne dotykają dzisiaj? W czasie II wojny 120 tysięcy polskich uchodźców znalazło bardzo przyjazne schronienie w Iranie. Z kolei jak podaje Guardian, z informacji komisarza ONZ ds. uchodźców wynika, że Polska zobowiązała się do przyjęcia zaledwie stu syryjskich uchodźców w latach 2016-20. Z Syrii, gdzie od lat trwa wojna i mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym. Trzeba podkreślić, że ilość uchodźców, których przyjmujemy, jest absolutnie znikoma, w zasadzie marginalna. A jednak czasem traktujemy to jako zamach na naszą tożsamość. Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego regularnie przeprowadza sondaże badające poziom uprzedzeń. Wynika z nich, że w ostatnim czasie nastąpił wzrost wrogich nastrojów. Do najsilniejszego i najbardziej systematycznego pogorszenia postaw wobec wszystkich grup mniejszościowych doszło między rokiem 2016 a 2017. Wykorzystuje się mity, stereotypy i ideologie do podporządkowywania sobie mniejszości i usprawiedliwiania ich dyskryminacji. Zwykle w imię opacznie rozumianego patriotyzmu. Czy większa znajomość naszej historii i skupianie się na podobieństwach traum mógłby zmienić nastawienie do tematu uchodźców w Polsce? A może to jest pozorne, że mamy podobną historię? Może historia z Polakami w Iranie, którzy tam zostali z armią Andersa, jest zupełnie inna, niż współczesny kryzys migracyjny, z którym Europa i Polska sobie w ogóle nie radzą? Na ten temat rozmawiam z Radosławem Fiedlerem, politologiem, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza, kierownikiem Zakładu Pozaeuropejskich Studiów Politycznych, stypendystą Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej w Institute of War and Peace Studies na Uniwesytecie Columbia w Nowym Jorku. read more read less

2 years ago #dziennikarstwo, #fiedler, #kielar, #kryzys, #migracje, #news, #politolog, #polityka, #studia, #swiat, #uam, #unia, #wiadomości