Temat menstruacji pojawił się w mainstreemie i to jest naruszenie wieloletniego tabu, choć kobiecy cykl hormonalny jest oczywisty tak samo jak grawitacja. Nasza ponoć bardzo rozwinięta kultura narzuca przemilczanie wpływu menstruacji na to jak kobiety funkcjonują, a w tym co to znaczy jak pracują. Od czego właściwie odcinamy się traktując własną fizjologię jak nieznośny ciężar? Jaką cenę płacimy za konieczność tłumienia odczuć związanych z miesiączką? Pandemia wzmacnia znaczenie dobrostanu pracowników. Jak kobiety mogą wpływać na to, by pracować w zgodzie z własną fizjologią? O tym rozmawiam z Natalią Miłuńską antropolożką i aktywistką menstruacyjną.

#drozda , #houseofskills , #emocjonalnyład , #rozwój , #zmiana