Kiedy przyjechałam do Grecji, spodziewałam się sielanki. Okazało się, że grecki luz na Peloponezie jest zupełnie czymś innym niż oczekiwałam. Mijały dni, a mi nie udawało się przywyknąć do greckiej mentalności, a musiałam spędzić tam kilka dobrych miesięcy.

Dziś opowiem Wam jak wyglądała moja "relacja" z Grecją i za co jestem niezwykle wdzięczna Grekom.

Znajdziesz mnie tutaj:
Instagram: www.instagram.com/ewelina.gac
Blog: www.wposzukiwaniu.pl

Więcej o życiu na walizkach w książce Opowieści z końca świata (www.ewelinagac.pl/produkt/opowiesci-z-konca-swiata/)