"Mam wrażenie ze byłam w takiej bańce smutku, poniżenia, żalu i bezsilności. Nie mogłam na siebie patrzeć. Straciłam siły, strąciłam wiarę. Modliłam się do Boga, aby się to skończyło, aby już odszedł, przestał mnie męczyć. Cały czas wracał i odchodził przez te 8 miesięcy, cały czas wmawiał mi, że jestem wariatką, że jestem psychiczna, a później przyjeżdżał na chwile i kochał się ze mną i przytulał i były piękne słowa. I w końcu bańka pękła..." Kolejna pełna bólu i cierpienia historia, która pokrzepia i daje wiarę w lepsze życie.

"W Postanowiłam wyjść z toksycznego związku, pełna nadzieji na lepsze jutro. Nigdy się nie bałam zmian. Wtedy w moim życiu pojawiła się choroba -guz przysadki mózgowej. Miałam tysiące pytań? Dlaczego teraz? Dlaczego ja? Czy umrę? Co będzie z moim 4 letnim synem? Co dalej?[...]" Odcinek o stawaniu sie Królową życia.

" 32 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala, że skurczami. Przez 48 godzin byłam podpięta pod pompę, która podawała lek mający zatrzymać poród. Tak się nie stało, po odpięciu leku trafiłam na salę porodową [...] Niejedna z nich wiedziała że urodzi dziecko z nieuleczalną choroba. I to też było bardzo obciążające, wtedy człowiek sobie zdaje sprawę, że jego "problemy" są niczym i trzeba być wdzięcznym za to co się ma, za każdy dzień. " Jak skończyła się historia Malwiny? Piękne przesłanie na samym końcu.

"Mogłabym opowiadać i pisać co się ze mną działo przez ten cały czas. Jak bardzo miałam zagmatwane myśli, jak bardzo byłam zagubiona i zapłakana. Moja mama była blisko, ale nie zawsze potrafiła mnie do końca zrozumieć. Miałam straszny żal do całego świata, że czemu ja i czemu mnie to spotkało, że to nie tak miało być. Z pięknej sceny spadłam na dno. Zaczynałam od zera z dziećmi na karku. Tu już nie było miejsca i czasu na myślenie jak się za to zabrać tylko kiedy. Czas gonił." Posłuchajcie jak skończyła się historia Joanny Jeśli ktoś chciałby wesprzeć projekt i pomóc w jego realizacji będę ogromnie wzięczna za wejście tutaj, zapoznanie sie z nim i dokonania symbolicznej wpłaty. https://pomagam.pl/silnakobieta

"Najcięższe chwile? Kiedy nie miałam dokąd pójść. Kiedy łykałam tabletki i chciałam żeby ktoś wyrwał mi opakowanie z ręki. Kiedy masz 14, fobię społeczną, wpadasz w sieć chorych internetowych znajomości, stajesz w rozwoju, powtarzasz klasę.. Nie wiesz, że masz po prostu problemy i cierpisz. Kiedy szukasz swojej drogi i nie wiesz gdzie ani jak. I lata później, ludzie widzą co w tobie było, chcąc ciebie w swoim życiu. Najcięższe chwile były też wtedy Kiedy uciekałam z domu i do niego wracałam. Kiedy brano mnie siłą. Kiedy zaszłam w niechcianą ciążę. Pisząc to, spędzam drugi tydzień w Krakowie. Zaczynam kolejny raz od nowa. Odkrywam jego sens i cel."

"Towarzyszyła mi duża męczliwość podczas wszystkich normalnych czynności, bóle stawów, stałe napięcia oraz ból w mięśniach, utraty wzroku, brak odporności na jakikolwiek stres, problemy z myśleniem, kilkukrotne utraty pamięci oraz wiele innych objawów. Pamiętam siebie jako pełną życia i radosną dziewczynkę, która bardzo chciała normalnie żyć, realizować swoje muzyczne pasje, tańczyć, cieszyć się życiem jak inne dzieci, jednak niezdiagnozowane wówczas choroby z czasem wszystko mi odbierały. Z biegiem kolejnych lat musiałam zacząć ograniczać swoje życie do minimum i rezygnować z wyżej wymienionych pasji, ponieważ doświadczyłam kolejnych objawów uniemożliwiających mi normalne funkcjonowanie." Magda jest niezwykłym przykładem na wewnętrzną siłę kobiety. Mimo okoliczności i sytuacji, nie poddaje się i nie przestaje walczyć. Jest to postawa godna podziwu. Cieszy się też życiem a to jest uniwatowa umiejętność. https://www.facebook.com/papierowyzakatek91 - rękodzieło Magdaleny https://www.facebook.com/photo?fbid=4086522298076298&set=a.545097788885451 - dane do zbiórki Przepraszam za te odgłosy w tle (to dość niezły wiart a raczej wichura, która trzęsie przyczepą kempingowa w której mieszkam- dlatego jest częste skrzypienie). Starałam się jak mogłam wyciszyć i odszumić ten dzwięk ale niestety ogranicza mnie prymitywna jakość mikrofonu nagrywającego.

"Motywację i siłę do życia, czerpię z codzienności. W niej jest najwięcej magii i doskonałości. Czuję to od momentu, w którym zaprzyjaźniłam się mocno z wdzięcznością. Czasami mówię o sobie, że jestem jak feniks z popiołu. Dlatego, że upadając wiele razy, wcale nie chciałam się podnosić, czasami wydawało mi się, że już nic nie ma i przychodził dzień w którym rodziłam się na nowo..."

Czy miewasz kompleksy? Nie podobasz się sobie? Krytykujesz siebie bądź wyciskasz ile się tylko da, żeby być coraz lepszym i lepszym? Ten odcinek jest dla ciebie, bo nic nie jest z tobą nie tak. Jesteś idealny taki jaki właśnie jesteś. Posłuchaj dlaczego.

"Każda walka z kolejnym problemem zostawia w nas ślad spustoszenie...emocje towarzyszące wtedy, zawsze w nas zostają. We mnie został strach, brak zaufania i wiary w drugą osobę .Wszystko zaczęło się od pragnienia poczucia że jestem kochana . Będąc nastolatką spotkałam chłopaka i pokochałam go do szaleństwa .Ślub, dziecko nowa droga życia. Byłam szczęśliwa i wierzyłam że miłość góry przenosi. Przez 5 lat zmagalismy się z problemami młodych małżeństw zwłaszcza że byliśmy zdani tylko na siebie. Różnie bywało ale wierzyłam że damy radę. Do czasu..." Jeśli zechcesz wesprzeć mój projekt bazujący na historiach tutaj jest link https://pomagam.pl/silnakobieta Dzięki temu będę mogła zrealizować sesje zdjęciowe kobiet opisywanych w odcinkach

"Zabiera Pani ze sobą czy zgadza się Pani aby dokonać kremacji w Naszym prosektorium..... z jednej strony chcesz przytulić i potrzymać ten jeszcze w pełni niewykształcony kawałek Ciebie ale z drugiej strony wiesz ze to pogłębi Twój ból. O wszystkim decydujesz SAMA. Nikt nie czeka na Ciebie po zabiegu... Przyjęłam to jako oczywistość, tak jest, więc muszę to przejść.." Kolejna wzruszająca lecz dająca siły, inspiracyjna historia. Postawa Marty gonda naśladowania. Jeśli chcesz wesprzeć mój projekt link jest tutaj https://pomagam.pl/silnakobieta Przypowieść o wilkach https://przewodnikduchowy.pl/m/dwa-wilki.php