00:00
12:19
Gdybym miał zamknąć recenzję "Matrix: Resurrections" w dwóch słowach, to brzmiałaby ona: nieśmieszna autoparodia. Uwierzcie mi... naprawdę chciałem polubić ten film. Ale jest to niemożliwe.
Gdybym miał zamknąć recenzję "Matrix: Resurrections" w dwóch słowach, to brzmiałaby ona: nieśmieszna autoparodia. Uwierzcie mi... naprawdę chciałem polubić ten film. Ale jest to niemożliwe. read more read less

2 years ago #filmy, #kino, #kultura, #matrix, #popkultura, #recenzja